poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Szczotka + pies = ?

Witajcie! 

Humor nadal mam do niczego. Ale nie zmienia to faktu, że mam psa, który też się smuci i trzeba tego psa czymś zająć. Przed chwilą skończyłam wyczesywać Punię. Ale nie o tym wyczesywaniu napiszę, ale o innym. A mianowicie o tym, które miało miejsce w czwartek lub w piątek. 

Co osiągnęłyśmy? 
Sierść na ogonie - skrócona. 
Kołtuny na ogonie - zlikwidowane.  
Efekt puszystości - uzyskany. 
Sierść na tułowiu i przednich łapkach - wyczesana.   

Więc się pochwalę :) 

Oto zdjęcia:

Punia przed rozpoczęciem czesania.

 Zaczęłyśmy od rozczesywania futerka :)

 A to już po rozczesaniu i skróceniu sierści na ogonku.

 Nie mogę się napatrzeć na to cudo!

 A to ostrzyżona przednie łapka :) 

 To natomiast są moje narzędzia. Od lewej: grzebień ścinający, zwykłe nożyczki, nożyczki stylizujące (tak, te zepsute), szczotka dwustronna - z normalnym i miękkim włosiem, metalowy grzebień z szeroko rozstawionymi ząbkami, metalowy grzebień z blisko rozstawionymi ząbkami, zwykła szczotka. 

A to już Punia po zabiegu :D Zwróćcie uwagę na ogonek. Śliczny, prawda? :)

W planach mam jeszcze trening.
Przesyłam pozdrowienia! ;D 

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Racja, psiaka trzeba czymś zająć! ;)
    Taaak..ogonek śliczny!! ;]
    Tak w ogóle po zabiegu Punia jest śliczna! :*
    Z resztą ona zawsze jest śliczna!! ;)
    Świetne fotki! ;)

    Pozdrawiamy :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej, jaka różnica! Ładny ogonek, rzeczywiście. Super zdjęcia.
    Życzę poprawy nastroju i pogody przy okazji ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka piękna i błyszcząca sierść! Jakiego szamponu używacie? Niedługo będziemy mieć psa, więc zbieram informacje. Dużo porad o kąpieli udało mi się znaleźć na blogu https://johndog.pl/blog/zdrowie/jak-prawidlowo-i-jak-czesto-kapac-psa/. Dla początkujących psiarzy idealny wpis.

    OdpowiedzUsuń