Och... Znowu ta środa!
Od pierwszej klasy szkoły podstawowej to był najgorszy dzień - najdłuższe lekcje, najgorsze, najcięższe, najwięcej zadane i najwięcej kartkówek i sprawdzianów.
Zawsze środa! Oni się chyba wszyscy zmówili!
Sama geografia nie wygląda zachęcająco na moim planie lekcji... I ta fizyka! Może będzie kartkówka, ale jak zwykle nic nie wiadomo... Więc trzeba się pouczyć. Obym wyrobiła się do 22.00. Trzymajcie za mnie kciuki ;)
Muszę kończyć.
Do następnej notki!
Trzymam.....Biedactwo, nienawidzę kartkówek!!!
OdpowiedzUsuńJa również trzymam kciuki !! :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej nie lubię wtorku ;/ Mam 7 lekcji...;/
Pozdrawiamy :**
A ja poniedziałku. Nie dosyć, że po weekendzie to jeszcze tyle lekcji ;/
OdpowiedzUsuń